17 listopada, wczesnym rankiem klasa 2tn pod przewodnictwem pani Anety Dąbrowskiej – Grabiec wraz z panią Izabelą Karską i panem Olgierdem Morawskim, wyruszyła na poszerzone, sześciogodzinne zwiedzanie muzeum obozu koncentracyjnego Oświęcim – Brzezinka.

Celem było uzupełnienie wiedzy wyniesionej ze szkoły podstawowej, gdzie większość młodzieży była na zwiedzaniu standardowym, ale byli też uczniowie, którzy pierwszy raz mogli oglądać ten niemiecki, nazistowski kombinat śmierci.

      Otrzymaliśmy znakomitego przewodnika (dla grup rozszerzonych zawsze są przewodnicy z najwyższej półki), człowieka, który m.in. oprowadzał osobiście obecnego przywódcę Chin i wicekanclerza Niemiec.

      Zwiedzanie rozpoczęliśmy tradycyjnie od bramy z napisem „Arbeit macht frei”, ale po omówieniu miejsca w którym grała orkiestra obozowa zaczęliśmy zwiedzać takie rejony, które nie dane jest oglądać uczestnikom zwykłego zwiedzania, a więc bloki niewystawowe, które zachowały się w stanie nienaruszonym od wyzwolenia obozu w 1945 roku, z zachowanymi, wydrapanymi własnoręcznie na suficie napisami więźniów – czasami takie drobne pamiątki robią o wiele większe wrażenie niż starannie przygotowane ekspozycje, które trzeba „zaliczyć”. 

     Obejrzeliśmy dwa takie bloki, w jednym z nich zachowały się nawet charakterystyczne zacieki Cyklonu – B na ścianach, ale z drugiej strony odwiedziliśmy też niezwiedzane zazwyczaj ultranowoczesne bloki narodowe: żydowski i blok Żydów węgierskich… Te również zrobiły na nas wrażenie, zwłaszcza ze względu na mnogość kontrastów: tu życie codzienne, tam nazistowska propaganda, tu zbrodniczy pseudolekarze, tam zwykli ludzie pragnący zachować resztki człowieczeństwa.

     Nie zabrakło też oczywiście punktów stałych jak blok w którym zmarł ojciec Maksymilian Kolbe, ściana straceń, krematorium, ale i tu można było się dowiedzieć zupełnie nowych rzeczy jak np. to w jaki sposób znajomość podstaw języka niemieckiego mogła komuś uratować życie w obliczy sądów doraźnych, czy gdzie tak naprawdę odbywały się pierwsze próby z Cyklonem – B.

     Nasz przewodnik (co było też niesamowicie interesujące), szczególną uwagę zwracał na mechanizmy finansowo – logistyczne nazistowsko – niemieckich nie tylko zbrodniarzy i oprawców, ale także złodziei, którzy wykorzystywali skrzętnie wszystko co się tylko dało do swoich celówi robili to w sposób obłudny, cyniczny, zakłamany i dwulicowy.

    W Brzezince zaczęliśmy od wejścia nad bramę wjazdową, skąd mogliśmy zobaczyć perspektywę niemal całego obozu Auschwitz 2. Następnie, co prawda zrobiliśmy tylko standardową dużą pętlę, ale i tak można było się dowiedzieć o mało znanych epizodach życia w Birkenau, począwszy od drewnianych baraków, poprzez ruiny krematorium, a na wybranym baraku murowanym skończywszy.

    Na koniec należy podkreślić wzorowe zachowanie klasy pani Anetki: pan przewodnik ani razu nie musiał nikomu zwracać uwagi, wszyscy słuchali z zainteresowaniem i starali się być jak najbliżej prowadzącego żeby dowiedzieć się jak najwięcej.

    Myślę, że ta wycieczka zapadnie nam w pamięć, kto wie być może z niektórych naszych turystów też kiedyś zostaną tak znakomitymi przewodnikami nie po tym to po innym muzeum, zaś wrażenia z wycieczki z pewnością zostaną omówione zarówno na godzinie wychowawczej, zajęciach z historii i teraźniejszości jak i w czasie spotkań z panią psycholog.

Olgierd Morawski