Ważne intencje spedytorów i zderzenie ze sztuką nowoczesną

Opublikowano: środa, 18, kwiecień 2018

W piątek 6 kwietnia klasa 4s udała się na swoją ostatnią wycieczkę klasową. Tym razem celem Spedytorów było Opactwo Benedyktynów w Tyńcu oraz Muzeum Sztuki Współczesnej Mocak w Krakowie.

 

Pogoda przywitała nas wiosennym słońcem z dosyć mocnym i chłodnym wiatrem. Wycieczkę rozpoczęliśmy od wizyty w Opactwie w Tyńcu. Maturzyści odwiedzili to miejsce pełni intencji dotyczących bliskich egzaminów oraz progu dorosłego życia. Malowniczo położone nad brzegiem Wisły, w spokojnym otoczeniu maleńkiej miejscowości opactwo jest doskonałym miejscem na zatrzymanie się w biegu codziennych spraw. Prawie 1000-letnia historia murów oraz kameralność miejsca sprzyja zastanowieniu nad dalszą drogą życia. Ksiądz Wojtek odprawił dla nas i w naszej intencji mszę świętą, za co serdecznie dziękujemy. Historia opactwa, które na tle zawirowań dziejowych, uwikłane w kolejne trudne momenty dotrwało do XXIw. jest dowodem trwałości pewnych wartości. Dzieje odbudowy Tyńca, która zakończyła się sukcesem dopiero w 2008 roku będą nas inspirować w wytrwałości w realizacji własnych ambitnych planów.

Kolejnym miejscem na trasie naszego wyjazdu było Muzeum Sztuki Współczesnej Mocak w Krakowie. To nowe miejsce na mapie kulturalnej Krakowa dostarczyło nam niezapomnianych wrażeń. Nazwa Mocak to akronim od angielskich słów Museum of Contemporary Art in Kracow. Muzeum prezentuje światową sztukę współczesną z okresu ostatnich 20 lat. Jest położone na krakowskim Kazimierzu, w części, w budynkach zabytkowych hal Fabryki Schindlera. Architektura budynku ciekawie łączy nowoczesny design szkła i metalu z zabytkowymi elementami. Instalacje oraz dzieła prezentowane w muzeum wzbudziły wśród nas wiele kontrowersji. Jak to często bywa i tym razem sztuka momentami szokowała a momentami dziwiła. Nasze "inżynierskie" umysły z trudnością dostrzegały w niektórych pracach dzieła sztuki. Tak było w przypadku instalacji "Wspomnienie owoców", przedstawiającej opakowania (drewniane paletki oraz wytłoczki z tworzywa) po owocach z targu na Campo di Fiori oraz dywanie z błyskającymi światełkami. Tym co nas oburzyło była instalacja "Kunst mach frei" stylizowana na napis nad wejściem do nazistowskiego obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Były również prace, które nas inspirowały. Za taką jednogłośnie uznaliśmy płaskorzeźbę liter wynurzających się z podłogi i tworzącą napis "Smooth seas don't make good sailor". Wiele osób zwróciło również uwagę na prace z serii "Talerzownia". Przedstawiały one symboliczne aranżacje talerzy. Za najbardziej wymowny uznaliśmy talerz zatytułowany  "talerz władzy" - talerz zupełnie pusty, pusty pustymi obietnicami.

Trochę zaskoczeni, nieco zdegustowani i bogatsi o nowe doświadczenia ze sztuką, po doskonałej kawie w kawiarence przy Muzeum powróciliśmy do szkolnej rzeczywistości.

Maturzystom z klasy 4s oraz pozostałym uczniom szkoły życzę aby nadchodzące egzaminy przyniosły tylko radosne rozstrzygnięcia i aby wymarzone kierunki studiów oraz miejsca pracy stały się rzeczywistością ;-)

Tekst i zdjęcia: wychowawczyni dr inż. Aneta Skowron

Miejsca naszych praktyk

Jakość powietrza

Wyszukaj na stronie