Relacja z wręczenia Szlachetnej Paczki

Opublikowano: wtorek, 13, grudzień 2016

Na początku chciałabym napisać, że sprawili Państwo ogromną radość rodzinie. Była tak ogromna liczba paczek, że w pięć osób wnosiliśmy je do mieszkania w kilku turach.

Pani Ania po pierwszej turze była pewna, że to już wszystko i chciała zamykać drzwi. Po informacji, że idą jeszcze kolejne paczki, lekko się zdziwiła. A gdy wolontariusze wnosili kolejne paczki stała przy drzwiach i zaczynała coraz bardziej płakać. Nie mogła się uspokoić. Była zszokowana. Mówiła, że to niemożliwe. I wciąż tylko powtarzała: 'Proszę podziękować Darczyńcom. Proszę ogromnie im podziękować'. Po zgromadzeniu całej rodziny i wszystkich paczek w pokoju zaczęło się otwieranie prezentów. Dzieci na początku nieśmiało podchodziły do paczek. Nie wiedziały, co robić. Nie wierzyły, że to dla nich. A Pani Ania siedziała wzruszona. Zaniemówiła na dobre pół godziny. Patrzyła, jak dzieci otwierają paczki i przekazują jej pudełka z żywością, środkami czystości i ubraniami dla niej. Pierwszy wybuch radości pojawił się, gdy Julka otworzyła paczkę, a tam... Anna z Krainy Lodu. Tak, trafiła na pościel. Obie bliźniaczki były zachwycone i każda chciała mieć ją dla siebie. Na szczęście, w kolejnej paczce znalazła się druga pościel i dziewczynki uczciwie podzieliły się znaleziskiem. I skakały z radości. Kolejny wybuch szczęścia pojawił się, gdy starsze dzieci trafiły na książki. Były zaskoczone, że dostały, aż dwie swoje ulubione powieści. Było z tego powodu mnóstwo radości. Potem przyszedł czas na kurtkę i czapkę dla Tatianki. Przymierzyła ją i okazała się idealna. Tatiana potem pytała pani Ani, czy może iść w niej do szkoły już w poniedziałek. Była przeszczęśliwa! Dalej znalazła się paczka z kurtkami i czapkami dla bliźniaczek. Ubrana w nią Wiki wyglądała wspaniale. Bardzo jej się podobała kurteczka. Kolejne były buty dla pani Ani. Ogromnie się ucieszyła. Mówiła, że są piękne i wspaniale, że mają płaski obcas, bo będzie mogła wygodnie biegać za bliźniaczkami. :) Patryk przymierzył buty. Pasowały idealnie i widać było, że bardzo mu się podobają. Po naszej wizycie od razu poszedł w nich do kolegi. Był zachwycony! Dużo radości było również z kołdrami. Pani Ania do tej pory spała pod kocem. Gdy zobaczyła kołdrę, bardzo się ucieszyła i powiedziała nam, że u nich w nocy jest zimno, a ona nareszcie będzie mieć ciepłą kołdrę. To tej pory tylko dzieci spały pod kołdrami. Bliźniaki od razu zakochały się w masie plastycznej i zaczęły się nią bawić. W końcu trafiły na lalki! Szkoda, że Państwo nie słyszeli tego okrzyku radości! Patryk otworzył pudełko i każda z dziewczynek wybrała lalkę, z którą się utożsamia. Wiki - Elsę, a Jula - Annę. A potem było mnóstwo zabawy! W pewnym momencie rodzina natrafiła na choinkę. Tatianka, która rozpakowywała tę paczkę, mówiła, że nie uwierzy, jeżeli tam będzie choinka. A jednak! Widok choinki wszystkich rozradował. Mogliśmy poczuć, że Święta przyszły do tej rodziny. Dzieci były zachwycone materiałami plastycznymi, które znalazły w paczkach. A Patryk, który lubi czekoladę, zdębiał na widok jej ilości i śmiał się, że to dla niego. :) Kremy czekoladowe, które Tatiana znalazła w jednej z paczek okazały się jednym z ulubionych przysmaków bliźniaczek. Tatianka ogromnie ucieszyła się, gdy znalazła nowe struny do gitary. A potem zagrała nam kolędę, której niedawno się nauczyła, czyli: 'Przybieżeli do Betlejem'. I w końcu nadszedł moment na pralkę. Pani Ania mówiła, że myślała, że jeżeli dostałaby pralkę to byłaby to pralka używana. A tu taki porządny, nowy sprzęt. Cieszyła się, że będzie w końcu mogła normalnie zrobić pranie. Stara pralka ciągle zacinała się podczas prania. Pani Ania mówiła, że musiała wstawać w nocy, żeby ją na nowo włączać. Poza tym w starej pralce nie było pokrętła do ustawiania programów i Pani Ania uruchamiała ją 'na oko' za pomocą metalowego haczyka. Pralka była im bardzo potrzebna.

Co chce powiedzieć od siebie rodzina:

Pani Ani brakuje słów, aby wyrazić swoją wdzięczność. Dziękuje Państwu z całego serca i mówi, że nie zdają sobie Państwo sprawy ile szczęścia im daliście.

Co chce przekazać Tobie wolontariusz:
 
Na tym kończę tę relację. Nie jestem w stanie opisać wszystkich radosnych sytuacji z otwierania paczki. Było ich tak wiele! Ale chcę powiedzieć, że wnieśliście Państwo tą paczką mnóstwo piękna, radości i ciepła w życie rodziny. Jesteście Państwo wspaniali!!!

Serdecznie Państwu dziękuję,

Wolontariusz Rodziny Joanna Gawryluk

 

Miejsca naszych praktyk

Jakość powietrza

Wyszukaj na stronie