W Ziemi Sandomierskiej na przełomie maja i czerwca

Opublikowano: czwartek, 02, czerwiec 2016

Wycieczkę klas 3f i 2b z okazji Dnia Dziecka i oddechu od wertowania notatek, zeszytów, książek zaplanowali Pan Robert Tracz (Wódz, wychowawca 3f) i Pan Janusz Lipski (wychowawca 2 b).

Trasa wypadu związana była  z rdzennymi polskimi terenami Ziemi Sandomierskiej. W Pacanowie udało nam się  zaprzyjaźnić z Koziołkiem Matołkiem. Baranów Sandomierski, siedziba Leszczyńskich, którzy wydali króla Polski i królową Francji, zachwycił renesansową harmonią arkad i sugestywnością maszkaronów. Potęgi I Rzeczpospolitej mogliśmy doświadczyć, oglądając ruiny pałacu-fortecy Krzyżtopór, której rozmach przewyższył dopiero Wersal Ludwika XIV. Opatów zaskoczył kolegiatą św. Marka; tu mieściła się pierwsza komandoria templariuszy w Polsce. W Sandomierzu spacerowaliśmy tunelami pod ulicą Opatowską, gdzie TV kręciła odcinak "Ojca Mateusza". Nocą natomiast miasto robi baśniowe wrażenie. Wśród  historycznych uliczek można było pooddychać powietrzem, którym zachwycał się Jan Długosz. Najpiękniejsze w Polsce attyki renesansowe pokazały swój urok w świetle słońca Kazimierza Dolnego. Donośny głos pawi w Puławach podkreślił dokonania Familii Czartoryskich przy utrwalaniu niebezpodstawnej dumy Polaków. Zasługi dla parlamentaryzmu europejskiego upamiętniają ruiny zamku w Chęcinach. Tu ma swój początek polski sejm-Łokietek jednak był wielki!:-)Nie zapomnieliśmy o Kochanowskim i odwiedziliśmy Mirów-zamek biskupa krakowskiego, protektora największego pisarza staropolszczyzny. I tak dotarliśmy na Starowiejską...A wychowawcy powtarzali wciąż: bakcyl podróży nie umiera nigdy!! (RT)

Miejsca naszych praktyk

Jakość powietrza

Wyszukaj na stronie